poniedziałek, 24 października 2016

Sprzęt audio sprzed 25 lat - to jest to!

Mój dzisiejszy wpis będzie w całości poświęcony dawnemu sprzętowi audio.

Jakiś czas temu wyposażyłem się w naprawdę dobry sprzęt Hi-Fi.
Fisher STE-171 - kolumny o mocy 2x40W, świetne do normalnego słuchania muzyki w średnim pokoju, a także do nagłośnienia małego mieszkania (rok produkcji: lata 90')
Pioneer A-449 - kultowy wzmacniacz tej firmy, średnio po około 100W na kanał (rok produkcji: 1989)
Denon TU-580RD - świetny tuner radiowy z RDS, mający godną podziwu czułość; ceniony za najlepszą możliwą jakość na wyjściu audio. Mój egzemplarz posiada filtry 4x110kHz - w celu DX-owania. (rok produkcji: 1991).

Pewnie zadajecie sobie pytanie, po co bawię się w starocie. Przecież można kupić sobie zupełnie nowy sprzęt grający - świeżutki, nieużywany. A no dlatego, że ten stary sprzęt daje taką jakość dźwięku, jaką nie otrzymam w większości nowych sprzętów. Mój zestaw jest w 100% sprawny - no powiedzcie mi, czy nowy sprzęt grający (taki, który kupicie teraz w sklepie) wytrzyma 25 lat? Niestety śmiem w to wątpić.

Generalnie mam sentyment właśnie do dawnego sprzętu. Co prawda, telewizor i komputer mam nowy, jednak tunery radiowe i segment audio miały swój najlepszy okres właśnie ponad 25 lat temu - dlatego posiadam taki zestaw. Do tego ten design - widać, że wtedy do niego przykładano sporą uwagę. Sprzęt (tuner i wzmacniacz) stojący na komodzie wygląda masywnie i pewnie, dobrze się komponuje. Zdecydowanie to propozycja dla tych, którzy mają trochę więcej miejsca.

Dobrze wspominam również tunery Unitry - sam posiadam do dzisiaj model T3015, również w 100% sprawny, jedynie nieprzestrojony. Ten tuner ma również wbudowaną antenę (z tyłu). Antena ta pozwala na czysty odbiór Solca w pomieszczeniu przy oknie - do nadajnika radiowej Jedynki na falach krótkich mam około 300 km. Natomiast wzmacniacze Unitry nie zawsze były dobre - w moim przypadku, do tego tunera dołączony był również wzmacniacz PW 3015, niestety jego moc wynosiła jedynie po 15W na kanał. Brzmienie było po prostu zbyt płytkie i pozbawione basu. Nie ukrywam, że istniały mocniejsze wzmacniaczy i amplitunery produkcji Unitry, jednak w mojej rodzinie poniższy zestaw + magnetofon (o oznaczeniu M3016) zupełnie wystarczały ;)

Uważam jednak, że Unitra przyczyniła się w dużym stopniu do rozwoju sprzętu audio w naszym kraju. Wszak Unitra to produkt polski! Nie ukrywam, że chętnie zamieniłbym kolumny na coś z Unitry, np. Altony czy też Altusy, ale nie dlatego, że źle grają (bo przy mocy 40W na kanał jest naprawdę dobrze). Niestety, obecne kolumny (o szerokości 25 cm) weszły mi na styk pomiędzy meblami w pokoju, a Unitrowskie wyroby są w większości szersze. Szczęśliwi Ci, co są posiadaczami w 100% sprawnych kolumn Unitry.

Co do kosztów - całość kosztowała mnie nieco powyżej 500 zł.
Denon - 150 zł + 20 zł za modyfikację (filtry + robocizna)
Pioneer - 300 zł
Kolumny - 40 zł + 20 zł za wymianę głośników niskotonowych i ogólną renowację.
Prawda, że się opłaca? :)

Na koniec parę zdjęć.